Kochani – jeśli przeczytaliście już to co napisałem, albo może wysłuchaliście świetnej interpretacji w wykonaniu Wojtka Masiaka – to może skusicie się na napisanie recenzji? Chętnie opublikuję je w specjalnie stworzonym dziale Recenzje. Na razie nie ma tam nic… A chciałbym aby Wasze odczucia pomogły mi zrozumieć czy dobrze wykonałem swoją robotę, pisząc tą książkę. Mam bowiem nadzieję że nie skradłem Wam godzin spędzonych na słuchaniu/czytaniu, a jedynie podarowałem opowieść którą z przyjemnością poznaliście. Mam w planach wiele podróży i wiele książek. Sporo osób mówiło mi – pisz. I wreszcie uwierzyłem że mogę… Dlatego potrzebuję Waszego zdania. Więcej pewności;-) A może dobry kubeł zimnej wody? Nie wiem. Czekam na recenzje;-)
Piotr,nie pamietam jak trafilem na Twoj blog, mozliwe ze przez strone klubu cytrynki? Czekalem na kazdy nowy wpis.Myslalem – ma chlop pomysl! I nieswiadomie zaciskalem kciuki za powodzenie, abys zdazyl przed Zlombolem. Pierwszy Zlombol potem drugi..Afryka??? Kurde szalony, ale da rade, nie moze byc inaczej.I znowu choc tym razem na fejsie oczekiwanie na kolejne newsy.A kiedy BB stal sie faktem
nie moglem doczekac sie ksiazki. 20 wrzesnia pare minut po piatej rano zakupilem audiobooka zeby jeszcze przed robota rozpoczac sluchanie. Niecierpliwosc nie pozwolila mi sluchac Wojtka, wyprzedzilem go czytajac tekst osobiscie.Skonczylem w niedziele rano.Teraz tylko pozostalo mi posluchac Wojtka bo moze cos umknelo.Swietna relacja, opowiesc drogi.Wyprawy bardzo interesujacej ktorej przyswiecal szlachetny cel. Reportaz w zasadzie,napisany prostym jezykiem z cala masa informacji,ze wlasciwie pomyslalem sobie ze powinien go wydac Michelin. Moze tam powinienes zapytac Piotr?Ale moim zdaniem to przedewszystkim powiesc o tym, ze trzeba miec marzenia.Miec i je realizowac tak jak zrobiles to wraz z zaloga, ktora serdecznie pozdrawiam.
Jarek Stepien
https://sarasticzyta.wordpress.com/2016/10/05/grzmiacy-rydwan-na-saharze/